piątek, 29 października 2010

Metryczka

Metryczka zrobiona kilka dni temu dla mojej siostrzenicy:) Zastanawiałam się nad wyszyciem całej serii tych obrazków z bobasem. Pożyjemy zobaczymy;p Teraz biorę się za wyszywanie słownika im szybciej tym lepiej bo i tak są spore opóźnienia ;)







Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".:(:(:(

środa, 27 października 2010

Ciacho

Ostnio często w moim piekarniku gości oto taka szarlotka z jabłek
A dla chętnych taki oto przepis podaję:)
4szklanki mąki
1łyżeczka proszku do pieczniea
1 1/2 kostki masła
6żółtek +1jajko
3/4 szklanki cukru

Mąkę z proszkiem pomieszać, posiekać z masłem zimnym na bardzo dorbno dodać ubite żółtka z cukrem i zagnieść ciasto, 3/4ciatsa wyłożyć na blachę Jabłka ułożyć na ciasto. Ubić piasnę z białek z 1 1/2 szklanką cukru i łyżką wyłożyć na owoce. Resztę  cista ułożyć na ubite białka. Piec w rozgrzanym piekarniku 45min w 175stopniach

Informuję także, że dziś dotarł do mnie słownik Aneladgam:))


-Czemu Taka Jesteś.?
- Jaka.?
- Udajesz Twardą i szczęśliwą ale naprawdę nie dajesz sobie rady i Płaczesz
- Bo nauczyłam się że bycie sobą to za mało?

środa, 20 października 2010

Zdjęciowo




Jak widać zaczyna się robić szaro buro i ponuro... Gdzie ta piękna złota jesień???













 Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.

wtorek, 19 października 2010

bez tytułu;p

Jakiś czas temu Zula zrobiła dla mnie czapę  dokładniej beret który wyglądał tak:
Zdjęcia pochodzą z blogu Zuli


Ja dla niej przygotowałam taki obrazek:





A co do rękawiczek to zostanie mi jedynie chyba tylko pomarzyć ze względu na moje dwie lewe ręce. Ledwo sobie radzę z parą drutów nie mówiąc już o czterech czy pięciu;( Aż tak zdolna to chyba nie jestem  echhh;(
A tak marzyły mi się takie oto rękawiczki:

poniedziałek, 18 października 2010

POMOCY

Szukam osoby która by mi łopatologicznie wytłumaczyła jak się robi rękawiczki takie z jednym palcem na drutach, bo się w nich po prostu zakochałam i muszę takie mieć!! Może któraś z Was będzie tak miła i dobra i zaprezentowała na swoim bloogu kurs robienia takich rękawiczek;(

wtorek, 12 października 2010

...w chwilowym zawieszeniu

Tak. Tak właśnie w obecnej chwili się czuję. Nie będę udawać, że jest inaczej, nie przykleję sobie uśmiechu do twarzy by zadowolić innych wokół siebie. Nie jestem taka. Mam swoje chwile słabości i potrafię przyznać się do tego z ręką na sercu. Jak więc czuję się teraz? Jakby ktoś wypompował mi mózg. Spędzam cały dzień w łóżku, mam ochotę płakać. Gdyby nie praca, to zaczęłabym chodzić po ścianie
czy kiedykolwiek miałyście, że nie pasujecie do miejsca, w którym żyjecie? ja tak mam niestety często. czy czuliście się głupio, że jesteście tacy, a nie inni? ja tak. Teraz niestety znowu się tak czuję:( A w dodatku dopadło mnie jakieś straszliwe przeziębienie które nie daje mi spać w nocy bo straszliwie nos mi zatyka:( W pracy spędzam po  10 godzin albo i więcej i padam na nos po prostu. Na krzyżyki ani nie mam czasu ani ochoty niby  zaczęłam nową pracę DWA miesiące temu a niewiele się posunęła do przodu :( Jednym słowem nic mi się nie chce i sama nie wiem czego chcę:( A teraz może żeby tak nie smęcić Wam pokaże co ostatnio zakupiłam sobie będąc w Białymstoku w mojej ukochanej drogerii Yves Rochcer )
Tadam:) Jest to moja chyba ulubina seria produktów:) Kocham ten zapach i serdecznie polecam:) Cena może nie należy do najniższych bo 30zł za balsam i 20zł za żel pod prysznic to wcale nie jest mało, lecz mimo wszystko warte swojej ceny;)

 Mleczko o wiosennym zapachu To jedwabiste mleczko do ciała otuli Twoją skórę wiosennym i pieszczotliwym zapachem bzu. Lekkie mleczko stapia się ze skórą, nawilża ją* i uelastycznia.
Jego + : Nie klejąca i nietłusta konsystencja, która szybko się wchłania. Znakomite działanie nawilżające* do 1 godziny po posmarowaniu.
 Wiosenny lekki deszcz Ten żel pod prysznic uwalnia wiosenny i pełen czułości zapach bzu. Delikatna i lekka piana pozostawi na skórze świeży i subtelny zapach.
Plus produktu: Baza myjąca pochodzenia roślinnego. Bardzo delikatna formuła. Formuła o pH neutralnym dla skóry.

Pierwsze wiosenne zapachy Pierwszy zapach wiosny, pierwsze podmuchy świeżości.... Słodki zapach kwitnącego bzu to bez wątpienia zapowiedź odnalezionej lekkości. Daj się porwać tej słodkiej owocowej nucie, która pozostawia po sobie wspaniały zapach świeżości.
Plus produktu: Istnieje również w formacie podróżnym 30m

A także zakupiłam sobie szampon do włosów z nowej serii:) Jeszcze go nie używałam,ale powyższe produkty mogę polecić z ręką na sercu:)

Pielęgnacyjny szampon o kremowej konsystencji, który nadaje blask suchym włosom, nie obciążając ich. Jego łagodny zapach przywodzi na myśl całe bogactwo owsa.
Formuła bez parabenów.
Składniki pochodzenia roślinnego: mleczko z owsa z ekologicznych upraw, baza myjąca pochodzenia roślinnego.