czwartek, 30 września 2010

wymianka i PODZIĘKOWANIA

 Na wstępnie chciałam WAM podziękować za tak wielkie wsparcie i pomoc. Jesteście naprawdę nie ocenione!!!!!! Za te wszelkie miłe słowa to naprawdę potrafi podnieść człowieka na duchu.Także chciałam podziękować za wszelkie adresy, telefony i strony internetowe! Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKUJĘ!!!

 







A teraz Informuję że moje przesyłka dotarła do mnie a oto zawartość pięknej puszeczki:) Mnóstwo Herbatek słodkości i piękne fioletowe kolczyki lecz ja niestety nie mam przekutych uszu (boję się) ;) ŚŁicznie DZIĘKUJĘ





wtorek, 28 września 2010

gadanina....

Mam problem ze swoja matką.... Nie jest mi łatwo o tym pisać,ale nie mam już siły sama ciągle się z tym męczyć, dlatego pomyślałam ze może ktoś z was forumowiczów mi coś poradzi.... Moja matka pije odkąd pamiętam a mam 20 lat.to znaczy są takie dni kiedy potrafi być trzeźwa nawet tygodnie, ale rzadko się to zdarza szczerze mówiąc. Wiem że inni maja gorzej bo maja ojców alkoholików którzy się awanturują, bija itp albo oboje rodziców alkoholików. Zawsze sobie to powtarzam ale to i tak nie zmienia faktu ze ja również nie mam wesoło.... Chodzi o to że moja matka jak już wpadnie w rytm picia to nie może z niego wyjść i pije każdego dnia od samego rana do samego wieczora. Ja rozumiem ze jak się wypije to można mieć następnego dnia kaca tylko ze ona kiedy ma takiego kaca to "leczy się " piwem i to nie jednym i nie tylko piwem i to wszystko powoduje że po kilku godzinach "leczenia piwami kaca" znów jest kompletnie pijana i następnego dnia jest to samo... ten sam schemat: wstaje rano, idzie do sklepu po piwa(wódkę wino?) i tak do samego wieczora aż się narąbie... To wszystko potrafi trwać nawet czasem ponad miesiąc a ja nie mogę na nią patrzeć i kiedy wracam z pracy i znów widzę że jest pijana kłócę się z nią (wiem że nie potrzebnie bo to i tak nic nie da, ale jak na nią pokrzyczę to się wyładowuje trochę)... I nie tylko ja się denerwuje bo i mój tata który tez nie może tego wytrzymać i na nią krzyczy.Oczywiście mama nie przyznaje się do tego ze jest alkoholiczka ale ja wiem ze tak jest. Ona nie potrafi normalnie pic, nie zna umiaru. Nie raz trzeba było ja prowadzić do domu bo była tak zalana...nie raz musiałam się przez nią wstydzić przed znajomymi kiedy widzieli ją jak szła narąbana albo ją prowadzono... Boję się nawet zapraszać kogokolwiek do domu bo nie wiem czy akurat tego dnia moja matka będzie trzeźwa i nie będę musiała się za nią wstydzić... To wszystko jest nie do zniesienia... Nie ma pracy, siedzi w domu a jak już się nadarzy okazja żeby wypić to od razu korzysta, praktycznie zawsze i później znów przez kilka dni z rzędu jest narąbana. Nawet kiedy miała prace to do każdej w jakiej pracowała zdarzało się że przychodziła wstawiona. Raz nawet została wyrzucona z tego powodu bo koleżanka ją podkablowała przed szefem że znów chyba jest "słaba". Swoim piciem robi sobie kłopoty wszędzie i wstyd nie tylko sobie ale i nam. Po pijanemu powoduje czasem tez szkody w mieszkaniu( rozbiła umywalkę ,spaliła okap bo zapomniała ze postawiła olej, a o garnkach już nie wspomnę ).Nie raz nie ma nikogo w domu i nigdy nie wiadomo co jeszcze zrobi... Nie wiem jak mam jej wytłumaczyć ze strasznie mnie rani tym że pije, ona tego nie rozumie, zawsze pyta czy czegoś mi brakuje i co ona mi takiego robi, ze tylko sobie pije... A ja chciałabym w końcu nie musieć myśleć czy mogę zaprosić znajomych do siebie, nie musieć się z nią kłócić, nie musieć martwic się czy w domu wszystko ok... chciałabym mieć tylko trzeźwą matkę...Nie raz mam ochotę jej to wszystko powiedzieć ale nie potrafię kiedy jest trzeźwa... Wtedy wydaje mi się ze to inna kobieta i ze to nie ona tak pije... Jakoś nie potrafię się przełamać... To wszystko strasznie mnie dołuje, czasem mam ochotę wyjść z tego domu i nie wrócić....Dodam jeszcze ze problem alkoholu jest w mojej rodzinie popularny gdyż pił też Świętej Pamięci brat mojej mamy(który cztery lata temu w lipcu spalił się w domu, podobno przyczyną pożaru był papieros) , a ja jestem już bezsilna patrząc na to wszystko...Czy ja w ogóle cokolwiek mogę zrobić???Moja mama nigdy nie zgodzi się pójść na terapie(była na przymusowej lecz to nic nie pomogło) bo tego trzeba chcieć a ona nie chce i nie uważa ze ma problem... wszyscy to widza prócz niej... Sorki ze tak dużo pisze ale nie chciałam niczego przeoczyć, a to i tak nie jest wszystko....Czy ktoś z Was ma podobny problem?? co zrobić żeby zrozumiała że rani wszystkich swoim piciem i jak jej pomóc???


Wszyscy widzą alkoholiczkę , Ja widzę UKOCHANĄ mamę której  nie umiem pomóc!

sobota, 25 września 2010

Jednodniwoy remont

A dokładniej chodzi o jedną ścianę która zmieniła kolor. POczątkowa koncepcja była, że ściana ma być czerwona, jednak nie znalazłam ładnej czerwonej tapety która by mnie zadowoliła, więc ściana została czarna/

Na początku wyglądała tak:


Po zdjęciu tapety tak, ponieważ mój pokój dawno dawno temu był niebieski;)
Efekt końcowy:


Mi osobiście się podoba a jak Wy uważacie;)?

poniedziałek, 13 września 2010

Zabawa-Książkowy mol

Wpadłam na pomysł zabawy podtytułem "Książkowy mol". A oto zasady:
-Pokazujemy na zdjęciu naszą kolekcje książek które zakupiłyśmy same bądź dostałyśmy w prezencie
-Wybieramy trzy ulubione książki które polecacie, dodajecie krótki opis o czym one są
-Zapraszamy do zabawy następne trzy osóbki:)

Moja kolekcja książek nie jest duża a oto ona:



Nie wiele tego jest większość to są słowniki i inne pomoce naukowe. Posiadam jeszcze sagę zmierzch która jest obecnie pożyczone przez znajomych;)

A moimi ulubionymi są:

Andrzej Sapkowski-Opowieści o wiedźminie
         Tej książki chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, bo każdy słyszał o wiedźminie o książce, filmie czy też grze:)Posiadam dwa tomy wiedźmina, gdzie każdy przeczytałam z 10 razy:)Uwielbiam tą książkę
A dla tych co nie czytali:
Wiedźminami zostają przede wszystkim porzucone dzieci, choć wielu sądzi, że wiedźminami zostają dzieci-niespodzianki. Wiedźmini wierzą, że kiedyś uda im się znaleźć takie dziecko i nie będzie ono musiało przechodzić żadnych prób ani mutacji, by stać się wiedźminem. Młodzi wiedźmini trenowani są od najmłodszych lat w sztuce walki, a ich organizmy są poddawane daleko idącym przemianom poprzez magiczne eliksiry (tzw. Próba Traw), w celu przygotowania ich do walki z potworami (organizmy wiedźminów nabywają także nowych możliwości, jak na przykład kontrola nad odruchem źrenicznym, wyostrzone zmysły, zwiększony refleks i wytrzymałość). Duża część kandydatów umiera w czasie zabiegów. Skutkiem ubocznym zmian jest bezpłodność, często oszpecenie twarzy i czasami utrata pigmentu, przez co wiedźmin staje się albinosem. Skutki uboczne mogą być różnorodne.

Wiedźmiński trening uczy tłumienia emocji (również dzięki eliksirom), co sprawia, że wielu ludzi postrzega wiedźminów jako pozbawionych uczuć. Uczy również szybszego (oraz cichszego) od innych stworzeń poruszania się, co jest podstawowym atutem każdego wiedźmina. W czasie szkolenia wiedźmini uczą się również wszystkiego o potworach, z którymi może im przyjść walczyć, prostej magii (znaki wiedźmińskie) oraz wytwarzania eliksirów, które krótkotrwale podnoszą ich sprawność w walce (jakkolwiek nie jest wspomniane czy wiedźmini rzeczone eliksiry wykonują własnoręcznie). Jedyna wzmianka o produkcji eliksirów występuje w czasie leczenia wiedźmina w świątyni Melitele w Ellander u Nenneke, podczas którego to właśnie Nenneke uzupełniła Geraltowi eliksiry. Każdy wiedźmin posiada magiczny amulet, który ostrzega przed obcą magią i niebezpieczeństwami, stanowi znak rozpoznawczy oraz cechowy.


Drugą ulubioną książką jest cała seria Harrego Pottera:

Czas akcji jest nieokreślony. W zasadzie dzieje się to od początku życia głównego bohatera, jest w pewnym sensie jego życiorysem. Są opisane tam wszystkie uczucia i doznania Harrego, jednak nie w formie pamiętnika, czy wspomnień. Autorka starała się nam przedstawić punkt widzenia Harrego, ale nie w sposób bezpośredni. Bardzo mi się to podobało. Wszędzie, gdzie był Harry, byłam też ja. Dzięki temu, że narrator nie był wszechwiedzący, mogłam swobodnie rozwiązywać zagadkę razem z bohaterami; mogłam wczuć się w ich rolę. Myślę, że to właśnie ta cecha jest największą zaletą książki

Trzecią książką jest:
Saga zmierzch- seria powieści amerykańskiej pisarki Stephenie Meyer. Opowiada o przygodach Belli Swan, która po przeprowadzce do miasteczka Forks w stanie Waszyngton zakochuje się w wampirze Edwardzie Cullenie.

 JA do zabawy zapraszam blogi:)

It is what I like -http://itiswhatilike.blogspot.com/
Mój mały świat-http://agnieszkamd.blogspot.com/
U Zuli-http://zula-uzuli.blogspot.com/

wtorek, 7 września 2010

P.W.R.D-zapraszam

 Będę, że tak powiem nie skromna bo chciałam Was zaprosić do przesłuchania jednego kawałka z nowej płyty mojego brata:)  Serdecznie zapraszam

 www.oztry.pl
 www.pwrd.pl






PWRD - Dziś wieczór
utwór z nowej płyty "niePoWtaRzalny skłaD"
rymy: Oztry, Koma
śpiew: Tozk
bit: Krzywy
Płyta pod patronatem portalu hip-hop.pl
\\

sobota, 4 września 2010

Chwale się-tortem

Chciałam się pochwalić moim dziełem jakim był tort na siostry urodziny. Co prawda urodziny miała w marcu ale dopiero teraz wzięłam od niej zdjęcia tortu wcześniej jakoś mi z głowy wypadało:) Więc teraz pokazuję:)
Z boku masa została na pojemniku od tortu zamiast na torcie:)

czwartek, 2 września 2010

"Co lubię"-zabawa

Zasady:

1.Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem

Do zabawy "wzięłam" zaproszenie od Eli jako, że nie brałam jeszcze w niej udziału:)

1. Mojego kochanego Psa Puszka:)
"Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy go nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie" - George G. Vest


2. Pistacje, po prostu uwielbiam:)
3. Oczywiście haftowanie i inne robótki  ręczne:) 
4. Spać, spać spać i jeszcze raz spać, jestem straszliwym śpiochem:)
5. Czytanie książek o miłości i tych także fantastycznych typu Wiedźmin
6. Lubie spędzać czas ze znajomymi:)
7.To może wyda się trochę dziwne ale lubię palić świeczki takie małe nazywają się chyba podgrzewacze? Mam fioła po prostu na tym punkcie :)
8. Spacerować po waszych bloogch i oglądać Wasze piękne prace:)
9.  Kocham wręcz niebo na wsi które jest piękne, pełne gwiazd zupełnie inne niż w mieście. Nigdy nie mogę się na nie napatrzeć:)
10. Poranną kawusie z mlekiem:)

Do zabawy zapraszam każdego kto nie brał udziału