"Nie chcę Cię martwić choć życie też mnie zawiodło. Ufam bratu, kocham żyć, nie chowam się w wymówkach Toksyny tkwią w kłótniach, ja wylewam jad do ścieku Chociaż czasem tak ciężko myśleć z szacunkiem o człowieku Nie mam nadziei, mam cel, mam wolę, mam siłę, Mam głód, bo wciąż wszystkiego nie zrobiłem"
wtorek, 5 sierpnia 2014
środa, 27 marca 2013
wtorek, 26 marca 2013
niedziela, 13 stycznia 2013
Koniec blooga
Kończę swoją przygodę z blogiem skoro już nie wyszywam i od roku nie miałam igły w reku nie widzę potrzeby by ten blog dalej istniał i tak zapewne nikt tu już nie zagląda
wtorek, 6 listopada 2012
Pamiętacie mnie?
Dawno mnie tu nie było dawno też nic nie pisałam ale jakoś
nie mam czasu. Doba jest ciągle o wiele za krótka przynajmniej dla mnie. Ciągle
jest praca szkoła praca szkoła i tak to się toczy moje życie. Wyszywanie???
Ciągle brakuje mi czasu nie pamiętam kiedy ostatnio miałam igłę w ręku i
szczerze powiem, że nawet nie wiem czy powrócę do haftowania. Dzisiaj powinnam
się pakować bo czeka mnie przeprowadzka a ja spakowałam zaledwie pół worka
próżniowego ubrań a zaraz będziemy mieli środę a do piątku mam zabrać swoje
manele. A informacją roku jest to iż posiadam KOTA tak drogie Panie
zaopatrzyłam się w kota jest mi z nim o wiele weselej chociaż przyznam, że jest
strasznie wredna i rozpiera ją energia. Czuje ona niesamowity pociąg do
wszelkich reklamówek pod każdą postacią. A oto Ona Bunia
sobota, 4 sierpnia 2012
ktos pomoże mi? mam problemy z bloggerem
Cały czas mi wyskakuje komunikat gdy chce się zalogować Twoje hasło zostalo zmienione np 15 godz temu i co raz muszę tworzyć nowe hasła już mi brakuje pomysłów i tak sie zastanawiam czy nie założyć drugie konta i nowego blooga może to coś da bo w końcu ile można?
wtorek, 5 czerwca 2012
Duuużo zmian
Długoo mnie tu nie było ale nie miałam dostępu od internetu bo w marcu wyprowadziłam się od matki pękła w końcu ta cienka nić i nie wytrzymałam po kolejnej awanturze z nie wiadomo jakkiegoś powodu i zaczełam się pakować w ciągu godziny zabrałam swoje wszystkie rzeczy z domu, zadzwoniłam po tatę że by przyjechał a to co najbardziej mnie zabolało to jego słowa i gdzie Ty teraz pójdziesz mieszkac jakby nie chciał mnie zabrać do siebie:( Ale znalazłam mieszkanie teraz obecnie przeprowadzilam się do drugiego i w końcu jestem wolna nie mam awantur nikt mnie nie obzywa to jest naprawdę wielka uuulga sama saobie jestem panią:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)